Jasek – Logistics & Transport
Prawie 30 lat na trasie. Historia, która zawsze dojeżdża.
Zaczęliśmy od jednego auta i wielkiej obietnicy: dowieziemy. Dziś, po prawie trzech dekadach, wciąż gramy o tę samą stawkę — zaufanie za punktualność.
Każda dobra historia zaczyna się od jednego „TAK”
U nas: jedna furgonetka, jeden kierowca i jedno „tak” dla klienta, który potrzebował czegoś „na wczoraj”. Telefon dzwonił za często, mapa składała się jak akordeon, a kawa była walutą silniejszą niż euro. I tak — z uporem, który nie znał słowa „jutro” — zaczęła się droga firmy, która przez prawie trzy dekady nie zjechała z pasa szybkiego ruchu.
Z jednego adresu do wielu granic
Początkowo krążyliśmy między pobliskimi rampami. Potem pojawił się stały klient, a wraz z nim — dwa kolejne auta. I ta myśl: czy damy radę dalej, szybciej, szerzej?
Gdy Europa uchyliła szlabany, odpowiedź brzmiała: „w drogę”. Zmieniliśmy skalę działania tak naturalnie, jak przełącza się bieg w górach: najpierw współpraca transgraniczna, pierwsze długie noce, pierwsze „proof of delivery” wysyłane o świcie. Właśnie wtedy odkryliśmy, że ekspres to nie rodzaj zlecenia. To charakter.
Ekspres w DNA
W świecie, gdzie minuty rządzą kosztami, nauczyliśmy się liczyć je głośno. Każde „nie da się” zmienialiśmy na „spróbujmy inaczej”.
- „Jeśli nie dojedzie, staje linia.” — O 22:43 zmieniliśmy trasę, slot i kierowcę. O 5:58 wózek już zjeżdżał z rampy.
- „Trzy różne awizacje, mgła pod granicą.” — Dział operacyjny spięty jak pas transportowy; kierowca nie stracił minuty na bramie.
- „Dziś święto, wszyscy śpią.” — „Świetnie. Będzie mniej korków.”
Dorastanie do większych wyzwań
Gdy klienci rośli, my rośliśmy z nimi. Parkowaliśmy pod magazynami nie tylko mniejszymi autami — stopniowo wjechały ciężarówki o większej ładowności i wysokości, a w końcu także zestawy z naczepami MEGA.
Nie goniliśmy mody. Zmienialiśmy proporcje floty z rozmysłem: stabilizując liczbę mniejszych jednostek i inwestując w te, które wnoszą więcej możliwości operacyjnych. To przestawiło zwrotnicę: odległe trasy stały się codziennością, a wymagające projekty — normą.
Kiedy logistyka lubi porządek
Aby szybkość nie zamieniła się w chaos, zbudowaliśmy porządek. Osobne działy — spedycja, monitoring, a później Track & Trace — dały nam tę drugą parę oczu, która widzi przez mgłę.
Postawiliśmy też na własne oprogramowanie. Sprawdzało się długo, aż pewnego dnia przyznaliśmy: ambicje urosły szybciej niż kod. Wtedy weszło nowe TMS, urządzenia pokładowe do komunikacji i skanowania dokumentów, a w planach — automatyzacje oparte na AI. Mniej klikania, więcej dowożenia.
Jakość, którą widać
Standardy nie są trofeami do gabloty. To narzędzia pracy. Wdrażane u nas systemowo — od ISO po TAPA, od odpowiedzialności środowiskowej po ocenę EcoVadis (z medalem, który cieszy, ale zobowiązuje).
Dla branż wrażliwych dołożyliśmy DiDb — przepustkę zaufania, która mówi partnerom: wiemy, kogo wpuszczamy za kierownicę.
Patrzeć w zakręt dalej
Reguły gry zmieniają się szybciej niż kiedyś. Zanim przepisy dojadą do bramy, my już stoimy na właściwym pasie. Gdy rynek sygnalizował nadchodzące zmiany dla najmniejszych pojazdów, przestawiliśmy strategię: ograniczyliśmy ich udział i przyspieszyliśmy rozwój floty ciężarowej.
Nie chodziło o modę. Chodziło o gotowość — żeby jutro nie tłumaczyć klientom wczorajszych wymówek.
Tu i teraz
Co dziś znaczy „mieć mocną flotę” w naszym wydaniu?
- 120 pojazdów — od <3,5 t po zestawy <40 t,
- w tym: 20 mniejszych jednostek <3,5 t, 10 w klasie <7,5 t, ponad 50 w <18 t oraz 40 zestawów z naczepami MEGA (kolejne dołączają w tym roku),
- 140+ kierowców i zespół 40 osób w sześciu działach, czuwający 24/7/365.
To nie liczby do raportu. To rezerwa mocy, która ma dowieźć Twoje „na jutro” dzisiaj.
Puenta naszej historii
Sztuką nie jest wystartować. Sztuką jest przez trzy dekady wciąż dowozić — gdy jest jasno i gdy jest mgła, w sezonie i poza.
Różnie się nazywaliśmy, rośliśmy, zmienialiśmy skórę systemów i proporcje floty. Jednego nie zmieniliśmy nigdy: gwarancji, że przyjedziemy na czas.
Potrzebujesz partnera, który lubi minuty bardziej niż wymówki? Wskakuj. Jedziemy.
Certyfikaty i wyróżnienia
ISO 9001 uporządkowało procesy i otworzyło drzwi do współpracy z najbardziej wymagającymi branżami. Kolejne standardy — ISO 14001, 27001, 28000 i 45001 — umocniły naszą pozycję w obszarze jakości, bezpieczeństwa, ochrony środowiska i zarządzania ryzykiem. Członkostwo w TAPA czy wprowadzenie DiDb dla kierowców to dowód, że bezpieczeństwo ładunku i zaufanie partnerów traktujemy priorytetowo. Srebrny medal EcoVadis pokazuje, że odpowiedzialność społeczna i zrównoważony rozwój są integralną częścią naszej strategii.











